sobota, 25 października 2014

Zegnaj.

Uwielbiała kontrasty.

Pamiętam dokładnie.
Zakładała czerwoną sukienkę,
upinała swoje kasztanowe
włosy w kok i pudrowała
twarz.
Dobierała czarne dodatki
i wszystko idealnie
ze sobą grało, ale było
pełne kontrastu.

Co założyła ostatnio?

Czarną sukienkę,
obcisłą, prostą, bez
żadnych zdobień.
Usta tylko pomalowała
krwistą czerwienią.

Czerwienią, która
powiedziała mi żegnaj.

5 komentarzy: