czwartek, 28 lutego 2013

Nie wiesz.

Nie wiesz jak się czuje.
Nie widziałeś jak leżąc na łóżku dławiłam się łzami,
jak nie mogłam złapać tchu.
Nie widziałeś moich zapuchniętych oczu rano,
poduszki przesiąkniętej wylanymi uczuciami.
Nie wiesz jak cierpię,
jak wszystko wydaję się bez sensu.
Jak wsiadam do autobusu i wszędzie czuję Twój zapach,
szukam Cię, błądzę szeptem po ścianach
w nadziei.
Nie wiesz, jak to jest czuć tę cholerną pustkę
i udawać obojętną..
Nie wiesz..

wtorek, 26 lutego 2013

'-Co robisz?
-Maluję.
-A co malujesz?
-Twój strach, że kiedyś odejdę.
-Ale przecież ta kartka jest pusta.
-Widocznie wcale się tego nie boisz.'

poniedziałek, 25 lutego 2013

Otulam.

Otulam nogi kocem.
Ogrzewam dłonie kubkiem gorącej herbaty.
Za oknem mgła spowiła świat przysłaniając widoki.
Cisza otula me ciało.
W powietrzu unosi się nikły zapach Twych perfum.
Smutek blaskiem szkli się w oczach,
a tęsknota graweruje swe inicjały na sercu..

sobota, 23 lutego 2013

Samotnie.

Siedziała na krześle otulona starą, za dużą bluzą,
Kosmyki kasztanowych włosów okalały jej policzki, a dłonie ogrzewał kubek świeżo zaparzonej kawy.   Przez szybę okna wdarła się delikatna poświata słońca. Spojrzała na oświetlone girlandy niby pajęczyn i jej czekoladowe oczy zaszły mgłą.Każdego dnia umierała czekając na niego, czekając aż czule muśnie jej twarz opuszkami palców, a jego zapach rozniesie się po całym domu. Powolutku po jej licu spływała łza, dzisiaj miało być inaczej..Pierwsze promienie ujrzała samotnie..

środa, 20 lutego 2013

Wyobraz sobie.

Wyobraź sobie jak siedzę przy komputerze, w Twojej za dużej bluzie z włosami spiętymi w kok i piszę. Piszę do Ciebie i leciutko się uśmiecham. Jestem po drugiej stronie ekranu i tęsknie. Tak bardzo chciałabym być teraz tam z Tobą. Jeść z Tobą spaghetti i opowiadać o tym jak było dziś na próbie i co pani od woku wyprawiała. Chciałabym bez słowa wtulić się w Twoją pierś, poczuć ciepło i serce, które bije dla mnie. Ale nie mogę, dlatego wyobraź sobie jak stoję w progu Twojego pokoju, uśmiecham się i figlarnie spoglądam na Ciebie, czekając, aż się poruszysz. Czekając, aż złapiesz mnie w pasie i pocałujesz, tak by zaparło mi dech w piersiach.
Wyobraź sobie, że jestem..

wtorek, 19 lutego 2013

Potrzebuje.

Potrzebuje Cię.
Twojego ciała,
przylegającego do mojego.
Twojego ciepła,
Twoich dłoni wędrujących po moim ciele.
Twojego głosu,szeptu.
Twoich oczu wpatrzonych w moje.
Potrzebuję Ciebie..

niedziela, 17 lutego 2013

Historia pewnej milości.

Usiadła na werandzie w bujanym fotelu, dzień powoli się kończył i wszystko spowiły ciemne chmury. Na stoliku postawiła gorące kakao i patrząc na lekko unoszącą się parę poddała się wspomnieniom.

Była znów nastolatką, jej życie było zwyczajne, ciągła rutyna. Nauka, spotkania z przyjaciółmi, oglądanie się za chłopakami. Pewnego dnia ujrzała Jego, wtedy jej życie przewróciło się do góry nogami.
Zabiegała o jego względy, sama nie wiedziała co w nim jest takiego,był dla niej jedną wielką zagadką i chyba to sprawiało, że pragnęła poznać go bliżej. Spotkali się dwa razy , ale nic z tego nie wyszło. Ułożyła sobie życie od nowa, zapomniała o jego istnieniu. Nowi znajomi, nowe przyjaźnie i zauroczenia. Jednak los dał im drugą szansę.
Pamiętała to jak dziś, były to Święta Bożego Narodzenia, atmosfera była przyjemna, wspólna kolacja z rodziną , ciągłe życzenia i opowieści z dzieciństwa. Znajomi przysyłali jej życzenia na telefon i wtedy ujrzała wiadomość od niego. Była zaskoczona; on wysłał jej życzenia, pamięta o niej? Wiele pytań nagle zrodziło się w jej głowie. Odpisała dziękując, tak wywiązała się rozmowa. Mijały dni a ona nie mogła powstrzymać się by nie napisać, by choć przez kilka minut nie uśmiechać się do ekranu telefonu.
Nadszedł sylwester. Ludzie szaleli, każdy stroił się na bal, który będzie niezapomniany. Ona wolała spędzić czas z przyjaciółmi u siebie w domu. Zaczęli grać w grę alkoholową, gdy nagle jej telefon zaczął dzwonić. Ujrzała jego imię na ekranie od razu odebrała. Chciał zaprosić ją na piwo, ale nie mogła zostawić przyjaciół oboje stwierdzili, że może innym razem. Wybiła północ , za oknem pojawiły się kolorowe fajerwerki, a ona w lekkim stanie upojenia zadzwoniła by złożyć mu życzenia. Żadne z nich nie wie jak to się stało, ale po minucie byli umówieni, miał do niej przyjść. Założenie butów zajęło jej chyba wieczność. Zbiegła na dół i zobaczyła tego, który kiedyś ją zafascynował. Do tej pory pamięta, że miał na sobie białą koszulę, jeansy i potargane włosy. Krzyczał : Szczęśliwego nowego roku ! Gdy nagle, zbliżyli się do siebie i ich wargi stały się jednością. To był najwspanialszy nowy rok w jej życiu.


Ze wspomnień wyrwało ją ciche skrzypnięcie drzwi. Odwróciła lekko głowę i ujrzała miłość swojego życia. Choć minęło 20 lat, ona wciąż widziała w nim tego samego zwariowanego 19-latka. Uśmiechnęła się do niego, znów czując motyle w brzuchu i lekkie dreszcze podniecenia. Ich miłość przetrwała wiele i nigdy by z niej nie zrezygnowała..

czwartek, 14 lutego 2013

♥♥



Siedzieli na kanapie śmiejąc się bez końca. Opowiadali sobie historie z dzieciństwa i te z nastoletnich lat. Mijały godziny a oni wciąż mieli sobie tyle do powiedzenia. Czuli jakby znali się od zawsze, połączyła ich niewytłumaczalna więź. Dziewczyna spojrzała na zegarek, było późno i musiała wracać do domu. Wciąż patrzyła w jego cudowne oczy, zastanawiając się gdzie podziewał się całe jej życie. Nieśpiesznie wstała, czekając na dalszy bieg wydarzeń. W głębi serca marzyła, by podszedł do niej i ją pocałował, by powiedział że czuje to co ona, że nigdy nie wyobrażał sobie, iż może spotkać go coś tak niewiarygodnego i pasjonującego. Gdy odwróciła się, by udać się do wyjścia, złapał ją za nadgarstek. Poczuła lekki przypływ podniecenia, ten niewinny gest sprawił,że na nowo narodziła się w niej nadzieja. Obkręcił ją tak by znalazła się twarzą do niego, spojrzał w jej magiczne, ciemnobrązowe oczy, które lśniły niewytłumaczalnym blaskiem i delikatnie dotknął wargami jej płomiennie czerwonych ust. Przez jedną chwilę czuła, jakby świat nagle zatrzymał się w miejscu, nie liczyło się nic prócz nich. Odchyliła usta pozwalając mu na to intymne zbliżenie. Ich języki splotły się w jedność. Całowali się długo i namiętnie. Smakowali się, jakby bojąc się, że ta chwila jest ulotna i zaraz cały czar pryśnie. Odsunęli się od siebie wciąż porażeni doznaniami. Pochylił się i szepnął jej do ucha: Kocham Cię. I nagle cały świat znów zatrzymał się dla niej..
  

środa, 13 lutego 2013

Totalny rozpierdziel.

już sama nie wiem co czuję, mam mętlik w głowie..
nie śpię po nocach, przewracam się z boku na bok,
aktywność mojego mózgu przekracza wszelkie granice,
i to wtedy gdy chcę się po prostu wyłączyć, wyłączyć i zapomnieć na moment o wszystkim, o nim..
o tym co mnie otacza..
czasami mam ochotę wyjąć papierosa, zapalić i pozwolić by przez jedną krótką chwilę dym nikotynowy wypełnił moje płuca.. by na chwilę wszystko się zatrzymało..
czuję się beznadziejna, a nie powinnam.. poddałam się, bo sama dłużej nie jestem wstanie walczyć o nasze szczęście, zabawne, że osoba którą kochamy łamię nam serce, a my wciąż ją kochamy, tyle tylko, że tymi połamanymi kawałkami...
mam ochotę krzyczeć, wrzeszczeć i kopać..
totalny rozpierdziel...;/
a telefon milczy i milczy...
rzucam go w kąt, wychodzę..

niedziela, 10 lutego 2013

wywod.

w jego ramionach moje życie jest idealne.
mogę schować się przed światem, nie myśleć o tym co i kiedy mam zrobić.
wtulam się w jego pierś, czuję zapach jego perfum i jestem w baśniowym świecie.
czasami myślę, że jedynym co w życiu mi się udało, to zdobycie jego.
to był chyba cud.
i choć boję się, że pewnego dnia zda sobie sprawę, że to nie to,
wiem, że nie znienawidzę go za to,
nadal będę go kochać,
bo taka miłość jest nieśmiertelna.
w pamięci pozostaną mi te wszystkie piękne chwile,
za które powinnam mu dziękować,
i prosić, że póki to możliwe, niech kocha mnie jak najdłużej,
tak jak na początku.

piątek, 8 lutego 2013

Wariuje.

Leże w jego bluzie.
Głowa mi pęka od nadmiaru myśli
i od nadmiaru łez w oczach.
Zamykam je.
Nikły zapach jego perfum przedostaje się do mego nosa.
Zaciągam się.
Obezwładniona tym aromatem,
odczuwam nagłą potrzebę bycia blisko niego.
Otwieram oczy.
Wariuje.
Widzę go.
Próbuje go dotknąć, a on znika.
Ponownie pusta ogarnia me ciało.
W konwulsjach tęsknoty, zasypiam
..

środa, 6 lutego 2013

Czas.

1:00- nie mogę spać.
1:30- jesteś w mojej głowie.
2:00- przypominam sobie Twoje oczy.
2:30- uśmiecham się.
3:00-ciągle o Tobie myślę.
3:30- jestem zmęczona.
4:00- Ty, Ty, Ty.
4:30- nadal nie śpię.
5:00-wobrażam sobie, że jesteś obok.
5:30- zasypiam.

wtorek, 5 lutego 2013

Patrzy na mnie.

Patrzy na mnie i czuje jak cała w środku topnieje.
Serce łomocze mi w klatce o mało nie pękając żeber
gdy przesuwa kciukiem po linii moich warg.
Nogi odmawiają mi posłuszeństwa,
jego bliskość odbiera mi kontrole nad własnym ciałem.
Zapach jego perfum wypełnia moje nozdrza,
otumaniając mnie do końca.
Nagle czule całuje moje karminowe usta,
a ja się po prostu rozpływam
i czekam, aż stanę się jedną wielką plamą na podłodze.
Zapominam o oddychaniu
i biorę głęboki wdech.
Ponownie na mnie patrzy,
a ja nie chcę niczego więcej.
Poddaje się rozkoszy,
poddaje się jemu..
<3

niedziela, 3 lutego 2013

Nie jestem idealny..

"Spadając tysiąc stóp na sekundę,
Ciągle mnie zaskakujesz.
Po prostu wiem, że nie możemy ze sobą skończyć
Widzę to w Twoich oczach
Tworząc każdy rodzaj ciszy
Potrzeba wiele, żeby sobie uświadomić, że
Jest gorzej skończyć niż zacząć ponownie.
I jak długo czuję, że jesteś cierpliwa
Nie spadnę
Nawet jeżeli powiedziałaś, że się myliłem.
Nie jestem doskonały,
Ale ciągle próbuję
Ponieważ tak jak powiedziałem
Zacząłbym od początku
Nie żyję, gdy jestem samotny
Więc proszę nie odchodź.
Powiedziałem coś?
Czy to tylko mój charakter?.."
http://www.youtube.com/watch?v=f1jASCCf6O8

piątek, 1 lutego 2013

Przyjazn.


Hmm, jak zaczęła się nasza przyjaźń? 1 klasa liceum, tak właśnie wtedy, a dokładnie na lekcji PO podczas kartkówki, a ściślej mówiąc scementowała ją karta papieru. Zwykła karta papieru połączyła nas i do dnia dzisiejszego wciąż scala. Jestem wdzięczna losowi za to, że postawił na mojej drodze tak wspaniała osobę. Kogoś z kim mogę śmiać się bez końca, płakać na ramieniu i bawić się do utraty tchu. Komu mogę opowiedzieć o wszystkim, nie ważne czy to zabawna historia, plotka czy problem. Ważne, że mam osobę, która wysłucha mnie, pocieszy, rozśmieszy i powie ' spójrz na mnie'. Nauczyłaś mnie wiele, pokazałaś inny świat, co z tego, że teraz postrzegana jestem za gorszego świra, to nic, bo obok mnie kroczy równie poryta bania ;* Jesteś najwspanialszą przyjaciółką na świecie, najcudowniejszą personą i najukochańszą siostrą. Mam nadzieję, że nasza przyjaźń będzie trwać wiecznie, bo nie wyobrażam sobie, by pewnego dnia obudzić się z myślą, że nie ma Cie obok. :* Kocham Cię !


A oto kilka zdjęć pokazujących naszą głupotę :





<3