czwartek, 25 lutego 2016

Fuck?

Byliśmy zamknięci w czterech
ścianach,
zakopani w pościeli.
Jej długie nogi były
owinięte wokół moich
bioder.
Moja ręka swobodnie
wodziła po jej łydce,
gdy ona z zapałem
opowiadała jakąś historie.
Jej roziskrzone oczy mówiły
do mnie i nie potrafiłem
się nie uśmiechać.
Przykryta tylko do połowy
prześcieradłem z warkoczem
uplecionym w nieładzie
była najseksowniejszą
kobietą na świecie.

Wiem co właśnie pomyślałeś.
Nie, ona nie była moja,
a ja nie byłem jej,
ale tej nocy, tej jednej
nocy wszystko było
możliwe..

środa, 24 lutego 2016

Odezwij.

Wiem jak to jest.
Czuje Twój ból i cierpienie –
to jak panoszy się w Tobie,
atakuje komórki,
organy,
zakończenia nerwowe,
paraliżuje Cię.
Widzę Twój wzrok utkwiony
w jednym punkcie,
ale Twoje oczy..- zeszklone,
błagają i krzyczą do mnie.
Przełykam ślinę,
ponieważ wiem jak to jest.
Ale masz mnie,
jestem tu, możesz sobie pozwolić na wybuch,
na krzyk, na płacz..
Będę Twoją ścianą, podniosę Cię...
bo kiedy jesteś złamana jesteś samotna..
więc poskładam Cię..
Poruszyłaś lekko wargą,
wiem że wszystko w Tobie się buntuje,
wiem, że chcesz, ale nie możesz..
Właśnie, że możesz..
Spójrz na mnie.. Możesz, słyszysz?
Możesz..
Więc proszę..
tak bardzo proszę..
Odezwij się,
ponieważ i ja potrzebuje Ciebie.

wtorek, 23 lutego 2016

It's all...

Pragnęła go.
Pragnęła ponad wszystko..
Ale sprawiał, że
jej serce krwawiło,
że była samotna
i zamarzała.
Niszczył ją,
spalał tak, że
czuła to w swoich żyłach.
Brakowało jej powietrza,
bo pragnienie posiadania jego
było wszystkim co jej
pozostało.

piątek, 19 lutego 2016

Bez niej.

Wystarczyło, że tylko
przemknęła mi przez
myśl i już nie mogłem
się od niej uwolnić.
Przesiąknięty jej osobą
próbowałem zasnąć.
I naprawdę próbowałem
nie myśleć o jej ustach,
piersiach, talii i udach...
Próbowałem..
Bóg mi świadkiem
jak bardzo..

Ale znów przegrałem,
znów obudziłem się
bez niej, bez jej smaku
w moich ustach,
bez zapachu jej
perfum..

środa, 17 lutego 2016

Sroda.

Zapewne ta kolejna
szklanka wódki
nie rozwiążę mojego
problemu, ale świat
właśnie się rozmył
i stał jakiś piękniejszy.
Nie ma już natłoku
myśli i kołatania serca -
cudowny stan upojenia
przelewa się przez mój
organizm,
słodko otula mnie nadużycie.

Upijam się do nieprzytomności,
by na moment zapomnieć
o swoim życiu,
a Ty dlaczego dzisiaj pijesz?

wtorek, 16 lutego 2016

To.

To zawsze musi
być ten dotyk.
To zawsze muszą być
te usta.
To musi być ten głos,
i ten śmiech.
To muszą być te barki, te biodra
i te plecy.
To muszą być te dłonie,
te opuszki palców.
Te zakończenia nerwowe
i te tiki.
To zawsze musi być TO.

Bo okazuje się,
zupełnie niespodziewanie,
że tylko TO sprawia,
że wszystko nabiera
sensu.

Pojawia się TEN uśmiech...

piątek, 12 lutego 2016

Nah..

Nie potrafiła zatrzymać
swoich myśli.
Za każdym razem
zagryzała wargę,
wyobrażając sobie
jak sadza ją na tym przeklętym
marmurowym
blacie.
Jak jego dłonie sprawnie
podciągają jej sukienkę,
jak opuszkami wodzi
po jej łydce
i gwałtownie ją do siebie
przyciąga...
Jego usta miażdżące jej..

Nie potrafiła..
Nie mogła...
Perwersja w czystej
postaci...


piątek, 5 lutego 2016

Musiala.

Do tej pory
nie jestem pewien
co dokładnie sprawiło,
że zaistniała w moim życiu.

Skórzana, ciężka kurtka,
bordowa sukienka
z wyciętymi plecami,
kręcone włosy opadające
na smukłe ramiona,
czy może skrawek wytatuowanych
kwiatów wystających z sukienki.
Może to były te pełne,
krwiste usta,
albo lśniące zęby..
Możliwe też, że były
to jej oczy- duże,
iskrzące... szklące..

Nie pytaj, błagam..
To było to..
Flesz,
przyśpieszone tętno,
moje serce wyrywające
się z klatki..
Upiłem łyk drinka..

Ona musiała być Moja.