Spotykają się,
śmieją i wygłupiają.
Beztroski, wolny
związek.
Związek wolny
od płaczu i cierpienia.
Od przesiąkniętej
uczuciami poduszki
i zapuchniętych oczu.
O nie.
Oczy są teraz duże
i iskrzące.
Dużo rozmawiają
i jedzą gofry
brudząc się nimi
wzajemnie.
Są szczęśliwi.
Ona jest szczęśliwa.
Wreszcie.
świetny wiersz,bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńO to chodzi. :)
OdpowiedzUsuń