środa, 30 marca 2016

Broken.

I gdzieś tam,
właśnie w tej chwili
ktoś ma złamane serce.

Możliwe, że właśnie
zderzyłeś się z tą osobą,
a ona się uśmiechnęła.
Zadziwia Cię fakt,
że zareagowała tak
potulnie..
Nie wiesz, że zderzenie z Tobą
jest niczym w porównaniu
z jej skaleczoną duszą.
Nie wiesz, że ostatkami
sił znowu komuś zaufała
i znowu została z niczym.

Możliwe, że siedziała na przeciwko
Ciebie w tramwaju
i właśnie z czystą serdecznością
ustąpiła miejsca starszej pani,
przy okazji zamieniając z nią
kilka słów.

Możliwe, że byłeś świadkiem
jak w sklepie kupowała
bezdomnemu jedzenie,
gdy ten dziękował jej z całego
serca...

Jesteś zszokowany,
ale powiem Ci jedno,
osoby które zostały zranione
nigdy tego nie pokazują -
obdarowują ludzi ciepłem,
troską, dobrocią, by oni sami
nie zaznali chłodu złamanej duszy.

wtorek, 8 marca 2016

Niesamowita.

Objąłem ją w pasie
i posadziłem na stole.
Jej smukłe nogi objęły
moje biodra i przyciągnęły
do siebie.
Moje palce wsunęły się w jej
włosy i jednym, szybkim ruchem
pociągnąłem ją do tyłu.
Widziałem te iskierki w oczach,
więc wolną rękę praktycznie rozerwałem
jej miętowe stringi.
Wbiłem się w jej ustach,
łapczywie, jakby była moim
tlenem, nie tylko pragnieniem.
Jęknęła wprost do mojego ucha,
a to tak jakby wywołało lawinę -
tak sądzę, bo przy tej kobiecie
nie było mowy o myśleniu.
Wziąłem ją na tym białym blacie,
przesiąknięty jej zapachem,
delikatną skórą, perwersyjnym umysłem.
Zatraciłem się w niej,
obezwładniła moje głupie,
szare komórki.
Ciężko dysząc dochodziłem do siebie,
gdy ona natomiast figlarnie zacierała
jedną nogę o drugą, wciąż patrząc
na mnie roziskrzonymi oczami.
Czule położyłem dłoń na jej twarzy,
lekko musnęła ją wargami,
a ja zdążyłem tylko pomyśleć,
że jest niesamowita - gdyż znowu
czułem jej usta na swojej szyi, a jej ręce
na ciele....