sobota, 31 sierpnia 2013

'Spojrzeliśmy na siebie i to było jak kopniak w brzuch. W życiu nikt mnie tak nie pociągał.'

piątek, 30 sierpnia 2013

Co noc.

Z tej dojmującej ciszy,
wyrwał mnie jej melodyjny głos.
Zwykłe, zlęknione : Nie śpisz?
Jej smukła sylwetka zamajaczyła
mi przed oczami.
Miała no sobie moją białą,
pogniecioną koszulę.
Jej włosy w artystycznym nieładzie,
spływały kaskadą do ramion.
Przegryzła delikatnie dolną wargę,
a ja poczułem przeszywający ból
w podbrzuszu.
Była taka piękna.
Skąpana w blasku księżyca,
odziana tylko w ten cienki materiał.
Zbliżyła się do mnie, a ja jedynie pragnąłem
wziąć ją w ramiona i pozbawić tej
nieśmiałości malującej się w tych dużych,
orzechowych oczach.
Była tak blisko, czułem jej zapach, różane perfumy
kojąco wypełniające moje nozdrza.
Wyciągnąłem więc ku niej dłoń, dając
znak, że jestem cały jej, lecz nagle jej obraz
rozpłynął się i zniknął niczym zlękniony motyl.
Co noc przeżywam to samo, gdy
wyobraźnia katuję mnie wizjami miłości
mojego życia.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Moze, nie chce?

'- wiesz, co mam na myśli.
- tak, wiem doskonale. Ale co mam powiedzieć?
Co oboje mamy powiedzieć?
-Może : ,, Nie chcę, żeby to się skończyło?" '

wtorek, 27 sierpnia 2013

Opowiem Ci.

- Opowiem Ci jak to było.

Jego spojrzenie mówiło mi zawsze więcej,
niż wypowiedziane przez niego słowa.
W nich widziałam to skrywane na dnie dobro.
To te oczy mnie uwiodły.
To one kazały mi się poddać,
kazały przestać walczyć z własnym rozsądkiem.
Prosiły bym oddała się temu uczuciu.

-I wiesz co? Posłuchałam  ich.

Wtedy jego dłonie zawładnęły moim ciałem.
Delikatnie zwiedzał, badał, pieścił je
czułym dotykiem.
Ich przyjemna szorstkość doprowadzała mnie do obłędu.
Gdy jego wargi napotykały moje,
nasze języki splatały się w jedno.
Chłonęłam go każdym moim zmysłem.
Gdy był przy mnie traciłam kontrolę nad
wszystkim.
Moje wnętrzności płonęły żywym ogniem.
Poddawałam się chwili, wznosiłam na sam szczyt
ekstazy.
Należałam do niego,
byłam niewolnicą jego dłoni, oczu, ust, słów.
Do czasu.

- Pewnie chcesz wiedzieć jak to się skończyło.
Otóż nigdy nie należy stawać zbyt blisko krawędzi,
bez ówczesnego zabezpieczenia..
Spadłam - łamiąc serce na milion drobnych, gnuśnych kawałków.

niedziela, 25 sierpnia 2013


`i choć ten jeden raz mi zaprzecz, powiedz że kłamię, gdy mówię, że nigdy mnie nie kochałeś.'

sobota, 24 sierpnia 2013

Kocham ja.

'Kocham ją. […] Dziewczynę, która nie ma nic oprócz siły i pragnienia wolności. Nic oprócz bijącego serca, które boi się samotności. Nic oprócz otwartych ramion gotowych, żeby mnie przyjąć. Wspierać mnie. Towarzyszyć mi. Kochać mnie. Kocham ją. […] Dziewczynę, która nie ma nic i ma wszystko.'

-Milion małych kawałków, James Frey

czwartek, 22 sierpnia 2013

Jego.

Jego usta.!
Ach, jego usta były wszędzie.
Całowały każdy najmniejszy milimetr
jej smukłego, giętkiego ciała.
Ich ciepło rozgrzewało jej alabastrową skórę,
a delikatność z jaką to robił rozpalała
jej wszystkie zmysły.

Jego dłonie. !
Tak czule pieściły, zwiedzały,
dotykały.
Spragniona przylegała do niego mocniej,
i mocniej, starając się chłonąć go każdym
swoim porem.

Jego oczy. !
Błyszczące morze tsunami,
przelewające się w tych krótkich,
błogich momentach, w których na nią spoglądał.
Widziała w nich tysiące emocji,
prawdziwą morską burzę.

I ach !!
Nasycona nim do głębi,
oddawała się słodkiej torturze
jego ust, dłoni i oczu.
Tak, by po chwili poczuć,
jak łączy się z nim w tej
pasjonującej walce żywiołów.

wtorek, 20 sierpnia 2013

Tamtego dnia.

'Tamtego dnia zauważyłem, że jesteś złośliwa nie tylko dla ludzi, ale też dla samej siebie. Wiesz, jak mocne są Twoje uczucia, jak wrażliwa jesteś. Dlatego paliłaś wszystkie mosty prowadzące do Ciebie. Bałaś się i wciąż się boisz. Nie pozwalasz sobie samej się zakochać, chociaż tak na prawdę, tego chcesz. Ten smutek był w Twoich gestach i słowach, nie w oczach czy uśmiechu. Twoja złośliwość dla siebie samej polega na tym, że się ograniczasz, swoje plusy zamieniasz w minusy. Chcę powiedzieć tylko jedną rzecz. Nie boję się ognia. Pal mosty, ścieżki, listy i zdjęcia. Wspomnienia. Ja i tak będę iść w Twoją stronę, bo jeśli miałbym wybrać jedną rzecz, która dzieli nas najbardziej, pominąłbym gust muzyczny, styl ubierania czy ulubioną potrawę. Różni nas podejście do miłości. Ty uciekasz, ja dążę do niej. Kiedyś Cię dogonię, zobaczysz. I jeszcze mi za to podziękujesz' 

<3.. 

niedziela, 18 sierpnia 2013

Byla glupota.

'Miłość do ciebie była całkowitą głupotą
Krokiem poza dobrem i złem
Burzą cierpienia, historią terroru
Różowym marzeniem, które dziś jest szare, słowami bez wartości.

Wiem, że byłam naiwna i czułam się,
jakbym zawieszała motyle na niebie.
I dziś drżę na ziemi
Byłam naiwna i oddałam ci moje powietrze
I dziś życie jest pustynią
Przez kochanie cię otwartym sercem.

Postaram się odbudować mój spokój
Spalić twoje pocałunki, nie patrzeć wstecz!
Dałam ci mój tlen, mój głos
Stworzyłam świat dla dwojga
Sprawiłeś, że uwierzyłam w ciebie, i potem się pożegnałeś.'

piątek, 16 sierpnia 2013

Ukradniemy.

'Głaszcze mnie po włosach.
-Tęskniłem za Tobą -szepcze. Opieram dłonie na jego
piersi.
Jego pełne usta rozchylają się.
Unoszę się na palcach i zamykam oczy.
Pocałunek jest jak lot tysiąca motyli o srebrnych skrzydłach.
Pocałunek jak morze uderzające o brzeg.
Pocałunek jak płatki dzikiej róży.
Ukradniemy czas gwiazdom na niebie'.

środa, 14 sierpnia 2013

Tu i teraz.


Nagle przeskakuje iskra, dotyk, namiętność, pocałunki, chwila, moment, mokre twarze, mokre włosy, mokre usta, splątane istnienia, poplątane myśli i jeszcze bardziej poplątane uczucia. Wszystko żyje, biegnie, goni dalej, a oni są tu i teraz. Zatracić siebie, nic przy tym nie uronić, tylko zupełnie i ostatecznie zatracić się w tej chwili. Tu i teraz...

wtorek, 13 sierpnia 2013

Nieznajomy.

Tak nagle i nieodwracalnie,
zbliżył się, pokonał niewidzialną barierę.
Przeskoczył mur, który tak pieczołowicie budowała.
Przekroczył granicę jej tylko dobrze znaną.
Przedarł się przez osłonę i dotarł do jej wszystkich
zakończeń nerwowych, łaskocząc je mile i witając
swoim dotykiem.
Opuszkami palców rozgrzał zziębniętą skórę,
a ustami rozgrzał lodowate serce.
Cichy nieznajomy wywrócił przyjemnie jej
życie do góry nogami, zatrząsł jej ziemią
i sprawił, że blade, popękane wargi
na nowo rozjaśniły się w blasku uśmiechu.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Pragnienia.

'Co dzień kochając Cię płaczę,
tęsknie za Tobą - patrząc,
oczy mi popieleją,
wiedzą, że nie zobaczą..'

środa, 7 sierpnia 2013

'Potem znów siedzę na łóżku i przelatuje przeze mnie wiele uczuć,

które nie całkiem pojmuję.

Potem zabraniam sobie myślenia.

Istnieją pytania bez odpowiedzi'.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

piątek, 2 sierpnia 2013

Jeszcze.

Opuszkiem wskazującego palca
przejechałem po linii jej idealnej talii.
Nagość jej kruchego ciała przyprawiała
mnie o zawrót głowy.
Piękna - wyszeptałem do jej ucha,
by ujrzeć jak jej pełne, krwistoczerwone wargi
unoszą się ku górze w cudownym uśmiechu.
Uśmiechu skierowanym tylko i wyłącznie do mnie.
Była moja.
Posiadanie jej było dla mnie triumfem, który
odniosłem w swoim żałosnym życiu.
Ona była blaskiem, który oświetlał całą ciemność,
która spowiła mój nędzny żywot.
Gdy moja dłoń powędrowała do jej miękkich ud,
jej duże, brązowe oczy zamgliły się od dozy podniecenia,
a w momencie, gdy wsunąłem w nią dwa palce-
rozszerzyły i nabrały barwy bursztynu.
Jeszcze nigdy nie widziałem, tak uroczej istoty,
tak perfekcyjnej w każdym calu.
Zatopiłem się, więc w niej, by razem z nią
znaleźć się w krainie zwanej wiecznym oddaniem.