wtorek, 30 grudnia 2014

Koszmar.

Nawiedzam ją w snach,
zakradam się do jej
podświadomości
i pojawiam w najmniej
oczekiwanym momencie.
Tylko wtedy mogę z nią
być, mogę czuć bicie
jej serca, zakorzeniony
w niej dogłębnie katuje
ją kalejdoskopem wspomnień.
Nie zawsze mnie do siebie
dopuszcza, czasem muszę
użyć podstępu.
Nigdy się mnie nie pozbędzie,
choć stara się za każdym
razem, gdy otworzy swoje
czekoladowe oczy.

1 komentarz:

  1. Szczęśliwego nowego roku kochana! Oby 2015 był o wiele lepszy! :D

    OdpowiedzUsuń