wtorek, 16 września 2014

Na zawsze.

Listów twoich tona
leży w zapomnianej
szafie.
Udręczoną twarz przecieram
skostniałą dłonią,
oczy zamknięte, obolałe
od wspomnień.
Na źrenicach wykute twoje
koślawe pismo.
Na pamięć znam ostatni wers,
wyryty w zgorzkniałym,
zlodowaciałym sercu.
Powtarzam go sobie mimowolnie,
gdy widzę te wszystkie zakochane
pary przez szybę zardzewiałego
już okna.
Zastanawiam się wtedy, czy ona
jemu w zaciszu czterech ścian
powtarza to co ty mi jedna, jedyna
powtarzałaś.

Pamiętasz?
' Na zawsze twoja '.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz