Skulona
siedziała na kanapie,jej nogi otulone były kocem a w dłoniach trzymała
kubek gorącej herbaty. Wpatrzona w okno rozmyślała o tym co ostatnio
działo się w jej życiu. Była pewna, że oddalili się lekko od siebie. Nie
było już powitalnych esemesów, nie pytał jak spędziła dzień i dlaczego
pisze do niego bez emotek. Nie pisał,że tęskni, że kocha, w ogóle rzadko
pisał. Smutek cicho grawerował się na jej sercu, gdy nagle telefon
zawibrował na stoliku. Spojrzała na ekran, to był on, nie zastanawiając
się długo odpisała:
- Co się stało, że napisałeś?
Po chwili odczytała:
- Przypomniałem sobie, że Cię kocham..
Oczy się zeszkliły, łzy spłynęły po policzkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz