sobota, 17 września 2016

Obraz,

Namalował mój obraz.
To jak mnie widzi,
ale tak naprawdę,
tylko On.
Namalował skuloną,
przestraszoną dziewczynę,
która zbudowała wokół
siebie mur i nikogo nie dopuszcza.
Jego też bardzo długi czas
nie dopuszczała.
Spojrzałam na obraz, a
potem na niego.
Nie wiem czy dostrzegł
duszę w moich oczach,
czy przez jedną chwilę
zobaczył wszystkie wyrządzone
mi krzywdy.
Nie wiem.
Podszedł do mnie, objął
mnie swoimi silnymi ramionami.
Poczułam Jego miłość.
On był moją latarnią,
płomieniem, który
odganiał demony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz