środa, 12 listopada 2014

Roza.

Róża.

Ulubiony kobiecy kwiat.
Dla niej była utrapieniem.
Krwista,czerwona róża -
mówiąca głośne żegnaj.
Znienawidziła je,
nie patrzyła na nie,
nie kupowała ich.
Pragnęła, by przestały
istnieć - by przestały łamać
jej serce.

Dziś, patrzę na nią
i widzę zupełnie inną
osobę.
Znowu uwielbia czerwone
róże, ale nie kupuje ich
już sama.
Ja jej je kupuje.
Czasem bukiet,
a czasem tylko jedną,
dla przypomnienia,
że jestem i nigdzie się
nie wybieram.

Kobieta powinna kochać
róże, koniecznie czerwone.

1 komentarz: