Zamykam oczy,
wdycham jego zapach.
Słyszę jak oddycha
i sam ten fakt
przyprawia mnie o
dreszcze.
Opuszkami palców
gładzi moje ciało,
tak jakbym była
ze szkła.
Wiem, że mi się
przygląda, wiem
że widzi mój uśmiech.
Jestem jego częścią,
a on jest moją.
Wypełnia mnie po brzegi,
idealnie.
Otwieram oczy, spoglądam
w jego - kocham.
Ciekawie, jednak mogłabyś dołączyć tu własną interpretację tego wiersza.
OdpowiedzUsuńhttp://projectkaro.blogspot.com/
Obserwujemy? Jeśli tak – zaobserwuj i poinformuj mnie o tym. :D No i oczywiście czekaj na rewanż z mojej strony.
Pozdrawiam, Karo
Czemu mam dołączać interpretację wiersza?
UsuńNapisałam go sama, a to jak go odbiorą inni, należy do nich :)