♥♥
Siedzieli na kanapie śmiejąc się bez końca. Opowiadali sobie historie z dzieciństwa i te z nastoletnich lat. Mijały godziny a oni wciąż mieli sobie tyle do powiedzenia. Czuli jakby znali się od zawsze, połączyła ich niewytłumaczalna więź. Dziewczyna spojrzała na zegarek, było późno i musiała wracać do domu. Wciąż patrzyła w jego cudowne oczy, zastanawiając się gdzie podziewał się całe jej życie. Nieśpiesznie wstała, czekając na dalszy bieg wydarzeń. W głębi serca marzyła, by podszedł do niej i ją pocałował, by powiedział że czuje to co ona, że nigdy nie wyobrażał sobie, iż może spotkać go coś tak niewiarygodnego i pasjonującego. Gdy odwróciła się, by udać się do wyjścia, złapał ją za nadgarstek. Poczuła lekki przypływ podniecenia, ten niewinny gest sprawił,że na nowo narodziła się w niej nadzieja. Obkręcił ją tak by znalazła się twarzą do niego, spojrzał w jej magiczne, ciemnobrązowe oczy, które lśniły niewytłumaczalnym blaskiem i delikatnie dotknął wargami jej płomiennie czerwonych ust. Przez jedną chwilę czuła, jakby świat nagle zatrzymał się w miejscu, nie liczyło się nic prócz nich. Odchyliła usta pozwalając mu na to intymne zbliżenie. Ich języki splotły się w jedność. Całowali się długo i namiętnie. Smakowali się, jakby bojąc się, że ta chwila jest ulotna i zaraz cały czar pryśnie. Odsunęli się od siebie wciąż porażeni doznaniami. Pochylił się i szepnął jej do ucha: Kocham Cię. I nagle cały świat znów zatrzymał się dla niej..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz