Zapewne ta kolejna
szklanka wódki
nie rozwiążę mojego
problemu, ale świat
właśnie się rozmył
i stał jakiś piękniejszy.
Nie ma już natłoku
myśli i kołatania serca -
cudowny stan upojenia
przelewa się przez mój
organizm,
słodko otula mnie nadużycie.
Upijam się do nieprzytomności,
by na moment zapomnieć
o swoim życiu,
a Ty dlaczego dzisiaj pijesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz