Wiem jak to jest.
Czuje Twój ból i cierpienie –
to jak panoszy się w Tobie,
atakuje komórki,
organy,
zakończenia nerwowe,
paraliżuje Cię.
Widzę Twój wzrok utkwiony
w jednym punkcie,
ale Twoje oczy..- zeszklone,
błagają i krzyczą do mnie.
Przełykam ślinę,
ponieważ wiem jak to jest.
Ale masz mnie,
jestem tu, możesz sobie pozwolić na wybuch,
na krzyk, na płacz..
Będę Twoją ścianą, podniosę Cię...
bo kiedy jesteś złamana jesteś samotna..
więc poskładam Cię..
Poruszyłaś lekko wargą,
wiem że wszystko w Tobie się buntuje,
wiem, że chcesz, ale nie możesz..
Właśnie, że możesz..
Spójrz na mnie.. Możesz, słyszysz?
Możesz..
Więc proszę..
tak bardzo proszę..
Odezwij się,
ponieważ i ja potrzebuje Ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz