sobota, 23 stycznia 2016

S.E.X.

Zakradłem się do niej
od tyłu.
Drgnęła lekko, gdy delikatnie
odsunąłem jej bluzkę.
Moim oczom ukazał
się piękny, smukły
bark.
Czule go pocałowałem,
wiedziałem, że zamknęła
oczy i się uśmiecha.
Odsunęła machinalnie
szyję, więc moje
wargi znalazły do niej drogę.
Czułem jej tętno.
Delikatnie językiem
naznaczyłem linię
od barku, aż do szyji
i wbiłem się zębami,
jej syk był jak zapalnik.
Złapałem ją za włosy,
spojrzałem w roziskrzone
oczy,
namiętność, podniecenie,
rozkosz...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz