Ponoć tak naprawdę
nad niczym nie mamy kontroli.
Nie wiemy co się
wydarzy po tym jak
wstaniemy z łóżka
i czy w ogóle z niego wstaniemy.
Nie wiemy czy po drodze
spotkamy miłość swojego
życia, czy może ją stracimy.
Niczego nie wybieramy -
myślimy, że podejmujemy
decyzje -a tak naprawdę
robi to wszechświat.
To wszystko jest
dosyć zabawne -
mam dwadzieścia ran kłutych,
a więc po co mi dwudziesta pierwsza?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz