Pragnął do niej napisać.
Tyle razy wyciągał tę cholerną kartkę i długopis.
Tyle razy siadał przy biurku z zamiarem
nakreślenia tych wszystkich słów,
które wiły się w jego głowie.
Chciał by znała każdą historię,
opowieść i żart.
By wiedziała, jak bardzo
tęsknota rozrywa mu serce.
Jak dojmujący jest ten ból,
który dzień w dzień panoszy się
w nim, uderzając z mocą tsunami.
Pragnął jej.
Chciał ponownie zaciągać się nią
jak najdroższym i najrzadszym narkotykiem.
Ale za każdym razem,
gdy zbierał się do pisania
wszystko uciekało.
Ona uciekała,
stawała się małym punkcikiem,
który z każdą chwilą jest coraz dalej i dalej.
Za każdym razem
zdawał sobie sprawę, że już nie ma do niej prawa.
Za każdym razem kartka pozostawała pusta-
tak jak on w chwili, gdy ona odeszła..
Czasami jest jeszcze gorzej jak już wiesz co napisać, tylko nie wiesz czy będziesz w stanie odpisać, na to co usłyszysz.
OdpowiedzUsuńkto nie ryzykuje, ten nie ma ;)
OdpowiedzUsuńLepsze jest wrogiem dobrego ;-( czasem po nie takiej odpowiedzi nie ma powrotu do dobrego i zostaje się z niczym. Taki strach może sparaliżować.
OdpowiedzUsuńczasem to należy się dwa razy zastanowić zanim podejmie się jakąkolwiek decyzję :) no z niczym i trzeba budować wszystko od nowa :P.
OdpowiedzUsuńA czas ucieka ;-(
OdpowiedzUsuń