Stała naprzeciw mnie,
opuszkiem wskazującego
palca zaznaczała linię
mojego obojczyka..
Słyszałem bicie jej serca,
dudniący, głuchy, przyśpieszony
dźwięk..
Wiedziałem, że spędziła
życie uciekając,
zaryzykowała wszystko
i to sprawiło, że chciałem zostać..
Spojrzała na mnie raz jeszcze
łamiąc moją duszę,
nie mogłem oddychać..
Nie mogłem bez niej żyć..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz