Nie powinna tego wypierać.
Najgorszą rzeczą jest okopanie
się i utworzenie mocniejszego,
wyższego muru.
Nie powinna była.
Również nie powinna była mu ufać.
Powinna była się popłakać,
usiąść gdzieś na podłodze,
pod szafką kuchenną
i wyrzucić to z siebie.
Nie zrobiła tego.
Umyła wszystkie okna
w mieszkaniu,
posprzątała każdy kąt,
ułożyła wszystkie ubrania,
wyrzuciła niepotrzebne rzeczy -
tylko po to, by uniknąć
autodestrukcji.
Umierała już zbyt wiele razy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz