czwartek, 28 kwietnia 2016

Door.

Na Twój nagły słowotok
odpowiadam milczeniem,
tak jak Ty wcześniej na moją
ciszę..

Pojawiasz się kiedy chcesz
i jak chcesz,
otwierasz drzwi mojego
serca, robiąc ogromny
przeciąg, co najgorsze
nigdy ich nie domykasz.
Znikasz, a ja zostaje
z tymi niedomkniętymi
drzwiami,
z nadzieją w rękach,
że może następnym razem
zostaniesz zamykając
je na dobre.

Słyszę Twoje pukanie,
wyobrażam sobie Twoją
minę, ponieważ w końcu
zastałeś zamknięte drzwi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz