Intensywnie o nim rozmyślała
siedząc na kanapie i popijając
kakao.
Dawno nikt nie wdarł
się tak do jej umysłu.
Jasne, była mowa o chwilowych
zauroczeniach,
ale co w momencie, gdy
wszystko zaczyna się od głowy.
Nie twierdziła, że jego ciało
jej nie pociąga, ale sposób w jaki
patrzył na nią pod czas rozmowy
sprawiał, że czuła się ważna.
Po raz kolejny łapał się
na tym, że przypomina sobie
kolor jej oczu.
To jaka była bezpośrednia
i szczera w całej ich relacji.
Nie udawała kogoś kim
nie jest.
Pociągała go nie tylko
jej fizyczność, ale również
to co miał do zaoferowania
jej mózg, a miał naprawdę dużo.
Przeczesał włosy, złapał kurtkę
i wybiegł z domu.
Droga prowadząca do niej.
Najniebezpieczniejsze relacje-
te rozpoczęte od myśli,
zdania, głowy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz