sobota, 28 czerwca 2014

Marzyc.

'Marzyłem o niej śmiało, bez zahamowań, czasami wręcz bezczelnie, w ogóle nie pytając o zgodę, bo wierzyłem, że marzenia należą do świata, w którym o zgodę nie trzeba pytać. Marzyłem o niej perfekcyjnie i totalnie, w marzeniach miałem opanowany każdy centymetr jej ciała i każdą zmianę w tonie jej głosu, wypowiadała nim zdania, od których odbierało mi najpierw mowę, potem rozum, a na końcu oddech i wtedy dusząc się zrozumiałem, że z marzeniami trzeba obchodzić się ostrożnie, bo mogą niekiedy zabić.
Tylko marzeń nie trzeba się uczyć, człowiek umie marzyć od urodzenia, chociaż tych pierwszych marzeń już nie pamięta. W marzeniach każdy z nas jest doskonały, każdy potrafi wymarzyć sobie najpiękniejszą przyszłość, a gdy ona już się zdarzy i wcale nie tak piękna, wówczas niektórzy potrafią wymarzyć sobie równie wspaniałą przeszłość i odtąd żyją wspomnieniami zjawisk i rzeczy, które się nie zdarzyły.'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz