- A gdyby wrócił? Gdyby przyszedł, napisał, że bez Ciebie to nie to samo,
że chce, że pragnie? Co byś zrobiła?
- Spojrzałabym w jego oczy.
- Tylko?
- Tak. I czekałabym, czekałabym,aż weźmie mnie w ramiona,
pocałuje i obieca, że już nigdy nie odejdzie, że już nigdy nie sprawi, że
będę taka samotna, taka pusta. Aż znów życie nabierze kolorów.
- A co jeśli tak się nie stanie?
- Będę czekała.. Wciąż czekam i będę inaczej nie potrafię...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz